wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 7

- Tak, wróciłem córeczko.- ten głos, ta twarz, styl... w ogóle się nie zmienił, pomijając fakt, że ma blizne na czole po prawej stronie. A no i jeszcze jedno... powinien być martwy.
- Co ty tu do jasnej cholery robisz?!- spytałam a mój ojciec się zaśmiał. Mimo to wciąż widziałam w jego oczach dobro, miłość, troskę.
- Nie takiego powitania oczekiwałem.
- No widzisz, bo ja w ogóle niczego nie oczekiwałam. Myślałam, że jesteś no wiesz. Martwy?! Pamiętasz? 11 grudnia, wypadek, policja, zepchnięcie? Bo ja tak. Aż za dobrze, już prawie oswajałam się z myślą, że nie żyjesz. Że odszedłeś na zawsze...- po moich policzkach ponownie tego dnia spłynęły łzy. Widziałam jak nerwowo przełyka śline.
- Cami, prosze wybacz mi...- powiedział.
- Wiesz co tato? Wolę myśleć, że nie żyjesz.- szepnęłam, po czym zatrzasnęłąm mu drzwi przed nosem. Zsunęłam się po nich i zaczęłam głośno płakać. Z jednej strony wiem, że zrobił to by nas chronić a z drugiej nie portafię mu wybaczyć, że nas opuścił. Że nie było go tu. Zacisnęłam usta w cienką linię. Po chwili poczułam wibracje w telefonie, które oznaczały przyjście sms'a. Wyjęłam komórkę i przejechałam palcem po ekranie. "Idę na nocny seans z Paige, wrócę rano."- napisała mi sms's rodzicielka. No tak. Już się pogubiłam. Ja tu jestem dzieckiem czy ona? Ale w sumie lepiej, że nie przyjdzie do domu. Nie będzie zadawać pytań czemu tak wyglądam. Oczywiście mam na myśli moje zapuchnięte oczy. Odpisałam zwykłe okej. Nie zdążyłam schować telefonu, gdy przyszedł kolejny sms, tym razem z nieznanego numeru. Ponownie spojrzałam na wyświetlacz, to był Niall. Szybko odpisałam i równie szybko dostałam odpowiedź. Nawet nie odpisałam a ktoś już dobijał się do drzwi. Wstałam, po czym je otworzyłam. Blondyn bez zbędnych słów mocno mnie w siebie wtulił. Przylgnęłam do jego torsu.
- Czego on chciał?- spytał.
- Nie wiem, nie rozmawiałam z nim za długo.- odpowiedziałam zalana łzami.
- Spokojnie sweetie, już dobrze.- szeptał mi do ucha. Objęłam go rękami w pasie i spojrzałam mu w oczy.
- Mam ochotę cię pocałować, i to wcale nie jest wina alkoholu.- szepnęłam.
- Cami...- zaczął, ale nie dałam mu dokończyć.
- Chcesz tego, prawda?- spytałam.
- Chcę, ale nie mogę.
- Czemu?
- Twój ojciec zabronił.
- Słucham?!- powiedziałam zdenerwowana. Wtedy słowo wściekłość było nic nie znaczącym uczuciem, które w danej chwili odczuwałam.
- Camile...- powiedział widząc rozpacz w moich oczach.
- Co?- odpowiedziałam zła na cały świat.
- Pocałuj mnie...- szepnął niepewnie. Na moją twarz wstąpił lekki uśmieszek. Byłam zadowolona z jego słów. Tak bardzo pragnęłam dotknąć wargami jego ust. Chwyciłam jego twarz w ręce a dłonie chłopaka oplotły moją talię. Był taki delikatny. Powoli zbliżyłam się do niego i przywarłam swoimi ustami do jego. Na początku lekko się muskaliśmy, w pewnym momencie blondyn wysunął język tym samym prosząc o wstęp do moich ust, którego oczywiście mu udzieliłam. Nasze języki tworzyły zgrany zespół, idealnie do siebie pasowały. Po parunastu sekundach oderwaliśmy się od siebie by zaczerpnąć powietrza. Niall pocałował mnie delikatnie w nos, po czym otarł go o mój. Oboje się uśmiechnęliśmy.
- To było...- szepnął.
- Tak wiem...- odpowiedziałam wtulona w jego rozgrzane ciało.- Chcesz zostać na noc?- spytałam.
- Okej.- powiedział, po czym zaczął iść w stronę salonu. Usiadł na kanapie i spojrzał na mnie.
- Co ty robisz?- zapytałam roześmiana.
- No a gdzie mam spać?
- Ze mną.- po tych słowach na twarz chłopaka wstąpił słodki rumieniec. Złapałam go za rękę i wcześniej zamykając drzwi poszliśmy na górę. Poszłam do łazienki, w której przebrałam się w piżamę. Gdy weszłam do sypialni Niall leżał już na łóżku w samych bokserkach. Położyłam się obok niego. Niebieskooki warknął niezadowolony i przyciągnął mnie do siebie.
- Tak lepiej.- powiedział i wtulił mnie w swoje ciało. Zaciągnęłam się jego zapachem, po czym spojrzałam w jego piękne błękitne oczy.
- Dobranoc Niall.- szepnęłam.
- Dobranoc sweetie.- odszepnął. Miło było zasypiać mając go u swego boku. Rano obudziły mnie promienie słońca.
- O matko.- szepnęłam, gdy słońce wdarło się do moich oczu.
- Nie śpisz już?- blondyn pocałował mnie w czoło.
- Jak widać nie. Która godzina?- spytałam uśmiechnięta patrząc w jego oczy.
- 10:34.- powiedział. Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra. Niall poszedł za mną i objął mnie od tyłu. Związałam włosy w luźnego kucyka. Nagle usłyszałam samochód podjeżdżający pod dom.
- Kto to?- spytałam. Blondyn wyjrzał za okno. Widziałam jak jego mięśnie się napinają.- Niall kto przyjechał?- powtórzyłam.
- Twój ojciec.- szepnął.



NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 25-30 KOMENTARZY
WIEM, ŻE DUŻO, ALE TO WAŻNY ROZDZIAŁ W HISTORII TEGO BLOGA

26 komentarzy:

  1. Boski rozdział. Nie mogę doczekać się następnego ;* /Paaatii ;33

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzależniłam się! :> Pisz dalej, cukiereczku ;* HeHeh

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie akcja ja to wiem, albo kłótnia coś w tym rodzaju. miło nie będzie to na pewno. i tak, własnie ja tez się uzależniłam. czekam na nn. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty musisz, nie? W takim momencie, serio?! Ja chcę już następny, no! :( <3

    http://nemi-yousavedmylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Booski *. *
    Komentujcie ludzie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chce nn!!!!

    Martusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że jakoś na początku zbytnio nie byłam zainteresowana twoim blogiem, kiedy pisałaś o nim w komentarzach na moim blogu. Jednak kiedy przeczytałam wszystkie rozdziały mogę powiedzieć, że opowiadanie jest dobre, nawet bardzo dobre. Fabuła jak na razie ciekawie się zapowiada i opowiadanie jest o Niall'u, gdzie takich mało.
    Nie zawsze mogę skomentować rozdział, ale będę się starać, to już zależy od mojego lenistwa, ale wiedz, że będę z chęcią czytać dalsze losy głównej bohaterki. Pozdrawiam i czekam na next.

    // we-are-friends-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo kocham tego bloga <3 *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebiste !!!!!!!!!!!! <333333

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaaaaaaaaaa dawaj dalej dziewczyno <333333333

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś naprawdę dobra !

    OdpowiedzUsuń
  12. Łał, świetne. Dzięki tym animacjom można sobie wszystko lepiej wyobrazić świetne !

    OdpowiedzUsuń
  13. Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał !

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominuje Cię do Libster Award. W linku pytania: http://i-am-lost-without-you.blogspot.com/2014/01/libster-award.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne opowiadanie. :* Wyróżniające się z tłumu tych wszystkich historyjek o Niall'u. Sama piszę dwa blogi o nim, ale skrajnie się różnią od Twojej fabuły. Widać, że masz dużo pomysłów i co bardzo mi się podoba nie zaczynasz od seksu...jest to bardziej realistyczne niż wszystkie inne opowiadania. Bardzo mi się podoba. <3 Mam nadzieję, że zajrzysz też do mnie i skomentujesz ostatni rozdział. // Anonimowa Directionerka.

    http://compleks-niallhoran-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział, ogólnie świetny blog! Czekam na kolejny. :)
    +Zapraszam do siebie
    http://never-ending-story-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. O Boszzzz...!!!!!
    Dawaj szybko next'a !!!!
    Ciekawe co będzie w nn ???
    Wenki życzę!!!
    <3<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  18. O matko !
    Świetny, świetny, cudowny < 33333
    Pisz szybko nie mogę się doczekać : ***

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie ;d masz talent ;d Proszę o next :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brawo dziewczyno :) Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham Nialla Cb i każdego kto ma podobe pisanei do twojego ; )) Jesteś cudowna ;d Dalej ;d

    OdpowiedzUsuń
  22. Oddaj mi twój talent :** Dalej :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Boskieeeeeee ♥

    OdpowiedzUsuń