sobota, 1 lutego 2014

Rozdział 8

- Niall, kto przyjechał?- powtórzyłam.
- Twój ojciec.- szepnął. Był zdenerwowany, z resztą ja tak samo.
- W dupie z nim, udajemy, że nas nie ma.- powiedziałam obojętnie i ponownie spojrzałam w lustro.
- Ty tak na poważnie?- spytał.
- Tak, a bo co?
- Bo nie widziałaś go tyle czasu... nie stęskniłaś się?
- Mój ojciec umarł wraz z tamtym wypadkiem, ten co teraz przyjechał to nie on. Mój ojciec by nas nie opuścił, a nawet jeśli to zostawił by jakąś wiadomość. Wiem, że to jest Charles, ale po tym co zrobił i po tym jak się zmienił nie zasługuje na to by być nazywany ojcem.
- Rozumiem sweetie.- szepnął, po czym przycisnął mnie do swojego torsu.
- Czemu jesteś taki spięty?- spytałam czując jego twardą klatkę piersiową.
- To mięśnie.- odpowiedział.
- Nie rób ze mnie głupiej.
- Nie odpuścisz, prawda?- spytał i ponownie podszedł do okna.
- Nie.
- Twój ojciec zabronił bliższych kontaktów z tobą, ma ludzi w całym kraju...
- Ale?
- Ale jakoś się tym nie przejmuję.- powiedział, po czym odwrócił się i musnął delikatnie moje usta.
- Będziemy musieli się ukrywać?- spytałam w czasie, gdy Niall nakładał granatową koszulkę. Oparł się ręką o okno i spojrzał mi w oczy.
- Odpowiedz.
- Będziemy musieli zachować po prostu większe środki ostrożności niż przeciętna para.- uśmiechnął się.
- Nie jesteśmy przeciętni.- powiedziałam pewnie, na co blondyn się zaśmiał.- Nie śmiej się tylko idź zrób śniadanie, a ja pójdę wziąść prysznic.
- A może... pójdziemy razem wziąść prysznic a potem zrobie śniadanie?- spytał jednocześnie falując brwiami. Policzki zaczynały mnie mocno piec, co mogło oznaczało tylko jedno. Spłonełam burakiem. Horan podszedł do mnie i położył dłoń na moim rozgrzanym policzku, po czym namiętnie wbił się w moje usta.
- Żartowałem.- szepnął mi do ucha, gdy oderwaliśmy się od siebie, by zaczerpnąć powietrza.
- Głupek!- krzyknęłam wbiegając do łazienki. Zamknęłąm drzwi dla pewności, po czym rozebrałam się do naga. Już po chwili stałam pod gorącym strumieniem wody. Nalałam na rękę szamponu i wmasowałam go we włosy. Po kilkunastu minutach wyszłam z kabiny. Od razu owinęłam się ręcznikiem i wysuszyłam włosy. Wyjęłam z szafki kosmetyki i zrobiłam sobie kreski eyelinerem. Nałożyłam jeszcze trochę różu na policzki i przejechałam po wargach delikatnie czerwonym błyszczykiem. Na koniec pociągnęłam rzęsy tuszem. Otworzyłam drzwi i szybko skierowałam się do garderoby. Długo przeglądałam ubrania, aż w końcu wybrałam króki, czarny, koronkowy top. Tego samego materiału szorty, na to narzuciłam zwiewny, jasny sweterek. Dobrałam biżuterię i puszczając włosy wolno zeszłam na dół. W połowie drogi do moich nozdrzy wdarł się przyjemny zapach jajecznicy. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Niall'a stojącego tyłem do mnie. Podeszłam do niego.
- Smacznie wygląda.- stwierdziłam.
- Tak samo będzie smakować.- powiedział, po czym spojrzał na mnie od góry do dołu i tak kilka razy. W tym czasie jego usta się lekko rozchyliły.
- Robisz to specjalnie.- przymróżył oczy nadal na mnie patrząc.
- Ale co?- spytałam, po czym wzięłam do ręki jabłko i ugryzłam kawałek.
- To.- pokazał na mnie palcem.
- Aha, czyli mam chodzić nago?- zaśmiałam się.
- Skończmy ten temat. Odejdź bo chce się skupić na śniadaniu.- mruknął pod nosem. Odeszłam i usiadłam przy blacie, by po chwili zajadać się smaczną jajecznicą. Gdy skończyłam odsunęłam od siebie talerz. Położyłam niepewnie dłoń na udzie blondyna.
- Było pyszne.- powiedziałam, po czym musnęłam ustami jego policzek. Wzięłam do ręki talerz i gdy już miałam odejść Niall przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Zszedł pocałunkami niżej a ja odchyliłam głowę w lewo by ułatwić mu dostęp do mnie. Nagle poczułam dziwne pieczenie, cicho się zaśmiałam.
- Zrobiłem ci malinkę.- powiedział zadowolony zaciskając dłoń na moim pośladku.
- Wiem.- odpowiedziałam jednocześnie się śmiejąc. Wzięłam talerze i odłożyłam je do zmywarki. Odwróciłam się przodem do niebieskookiego.
- Powiedzieć ci dowcip?- spytał.
- A będę musiała udawać, że mnie bawi?- odpowiedziałam roześmiana.
- Jak nazywa się Lena, która poszła do piekła?- wzruszyłam ramionami.- Hellena!- krzyknął. Oboje zaczęliśmy się głośno śmiać. Niall nawet walił ręką o kolano. Chłopak podszedł do mnie i objął mnie w talii.
- Prawdziwy czy udawany?- spytał patrząc w moje usta.
- Nigdy ci tego nie powiem.- powiedziałam, po czym zawiesiłam ręce na jego szyi a następnie złączyłam nasze usta w delikatnym pocałunku. Chłopak wsunął swoje zimne ręce pod mój sweterek i zaczął pieścić opuszkami palców moje plecy. Zadowolona zamruczałam mu do ucha.
- Cami?- powiedział.
- Tak?- spytałam.
- Nigdy nie kochałem żadnej dziewczyny i nie jestem pewiem co teraz czuje. Ale wiem jedno...
- Co takiego?
- Jesteś dla mnie bardzo ważna. Bardzo mi na tobie zależy i...- nie dałam mu dokończyć. Złapałam go za ramiona i namiętnie wbiłam się w jego usta.


Zostałam nominowana do Liebster Blog Award 
(tutaj klikamy [tu jest wszystko, pytania, nominowane blogi, odpowiedzi itd] - KLIK )
NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 25 KOMENTARZY
MÓJ ASK - zadawajcie pytania, please!






29 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ten rozdział. :* Fajnie, że się do Niego przekonała...za każdy razem, gdy dochodzi do pocałunku między nimi, to przypominam sobie podajże drugi rozdział, w którym ona tak go od siebie odpychała..teraz jak to czytam, to sama do siebie się uśmiecham. Świetny rozdział i na pewno będę wierną czytelniczką do końca. :* // Anonimowa Directionerka.

    Zapraszam do mnie:
    http://compleks-niallhoran-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej to jest takie zajebiste już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału daj mi znać na asku jak się pojawi kolejny rozdział

    Zapraszam do mnie
    pervertedondirection.blokspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste, cudowne pisz dalej <3333

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahha cudowne <3
    niall i lena jeju <33
    no i niestety chciałabym ci też pospamować, bo dopiero zaczynam :/
    Allicia po utracie rodziców trafia do miejsca w którym niekoniecznie chciałaby być. Poznaje Harr'ego. Ona wyśmiewa jego aroganckie zasady, on krytykuje jej desperackie poczucie humoru. Doprowadzają się do szału, testują swoje granice, co stanie się kiedy obydwoje posuną się za daleko?
    afarall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. omg taka zakazana milosc next

    OdpowiedzUsuń
  6. superowy rozdział, czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest Zajebistee!
    Pisz szybko next bo się doczekać nie mogę!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste, pisz dalej <333

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne, kocham cię nie mogę się doczekać next.... <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebiste <3 Next

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepraszam, że tak późno, ale jednak dodaje komentarz. Rozdział przeczytałam dawno i bardzo mi się podoba. Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim momencie przerywassz WTFFFF ;__;

    OdpowiedzUsuń
  13. Twojego bloga dostalam od kolezankii teraz wiem ze bede go codziennie cxytac
    ps.czekam na next :* :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny, czekam na next !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. AAAAAAAAAAA ZAJEBISTY !!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny! I taki słodki! A z tym kawałem to sama się zaczęłam śmiać jak zobaczyłam tego gifa z Niall'em xd. Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajebisty ;** / Paaatii ;33

    OdpowiedzUsuń
  19. DAWAJ DALEJ BO NIE WYTRZYMAM !!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne :) Następny proszę

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział ;3 Ładny zestaw ;)
    Pozdrawiam i zapraszam:
    http://they-want-remember.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Błagam napisz nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże świetnie piszesz błagam pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  24. 25 kom. wreszcie !!! Uwielbiam cię <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy następny?? Cudowny rozdział tak poza tym xD

    OdpowiedzUsuń
  26. P-E-R-F-E-C-T Kiedy następny, już się nie mogę doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ojej super<3
    czekam na next ;)
    dawaj szybko<33

    OdpowiedzUsuń
  28. Ojej ojej
    B
    O
    S
    K
    I

    R
    O
    Z
    D
    Z
    I
    A
    Ł
    <33
    zapraszam do mnie http://ostatniechwile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń